try.fotkoblog.pl
Fotoblog
2012-10-10 22:04:06
Aparat: SAMSUNG - EXIF↓
Model: GT-I9000
Przysłona: f/2.6
Ogniskowa: 3.8mm
Naświetlanie: 1/8s
ISO: 400
Hehe. Uczę kota słuchania dobrej muzyki, a co.
Obiecałam Ci wpis, tak więc dodaję, chociaż za cholerę nie mam weny, mimo kapieli. Nie to, że nie wiem, o czym pisać, bo wiem doskonale, ale nie wiem, jak myśli ubrać w słowa. Cóż, postaram się.
Tak, jasne. Napisałam wstęp, i cisza, nie wiem co dalej. Chociaż w głowie mam milony myśli, miliony wspomnień.
Właśnie mija 2 lata, odkąd się poznaliśmy. Za dwa miesiące będzie 1,5 roku bycia razem. To wbrew pozorom długo. Po tym mogę stwierdzić, że tak naprawdę są rzeczy o mnie, o których wiesz tylko Ty.
Wiesz, jeszcze przed tym wszystkim myślałam o nas. I wiesz, tak naprawdę paradoksalnie, im gorzej było między nami, tym bardziej czułam, że nie mogę Cię stracić, bo jesteś wszystkim co mam, i po co żyję. Każda łza tylko wzmacniała więź.
Ale nie będzie już więcej łez. Wiem, jaka jestem. Zdaje sobię sprawę, że mam więcej wad niż zalet, ale pamiętaj jedno. Kocham Cię, jak nikogo na tym świecie, nigdy. Wydarzenia ostatniego miesiąca tylko mnie w tym fakcie uświadomiły. Może to było nam potrzebne. Może właśnie dzięki temu zrozumiałam, jak wiele dla mnie znaczysz. I jak nic nie znaczy moje życie bez Ciebie.
Chociaż, jeśli mam być szczera, kiedy pomyśle sobie o niej, o niej przy Twoim boku, krew mnie zalewa. Zawsze byłam zazdrosna. I zdaje sobie sprawę, że w niektórych dziedzinach ma nade mną przewagę. Dobijające.
A jeszcze bardziej dobijające jest to, że w sumie przez własną zazdrość i zaborczość było między nami źle. To nie jest tak, że Ci nie ufam. Cholernie mi na Tobie zależy, Adrian, i dostaję pierdolca na myśl, że mógłbyś być szczęśliwszy przy innej. I między innymi przez to Cię tak raniłam. Głupota, nie? Kieruje Tobą tylko i wyłącznie szczęście drugiej osoby, a go ranisz.
Czasami moja własna bezradność wywoływała złość. Złość, przez którą najchętniej pozabijałabym wszystkich, która zabierała mi zdolność do czucia. Jak teraz o tym pomyślę, chcę mi się ryczeć, jak bardzo Cię tym raniłam. Racja. Bywam suką. Przepraszam Cię za to. Wiem, że nie zasługuję na takiego chłopaka jak Ty. Zwłaszcza w tych momentach.
Ale więcej Cię nie zranię. Przysięgam. Nie spierdolę tego. Za dużo razy spierdoliłam, za wiele łez przeze mnie wypłakałeś. Nie chcę. Nie pozwolę, żebyś kiedykolwiek przeze mnie cierpiał. Kurwa mać, masz moje słowo, tym razem nikt nie będzie płakał. Wystarczająco Cię już skrzywdziłam. Boże, jakie to jest pojebane. Kochasz człowieka tak, że dałbyś się za niego pokroić, a sam swoim zachowaniem i słowami go ranisz. Widocznie ja też jestem pojebana.
Ale kocham Cię. Ponad życie. Obiecuję Ci, że będę walczyć, żeby było między nami dobrze. I będzie, zobaczysz. Jesteśmy już starsi, mądrzejsi, i wiemy, gdzie popełniliśmy błędy, i wiemy, co robić, żeby ich uniknąć. Tym raze się uda, zobaczysz.
Komentarze
Dodaj komentarz
Poleć to zdjęcie znajomym
Podaj swój adres e-mail
Podaj adresy e-mail znajomych
Napisz wiadomość
Przepisz kod z obrazka:
Biedny kot... Kocham Cię, Ania.
Gość: Biedny kot... Kocham Cię, Ania.